Niespodziewany przebieg meczu w Zielonej Górze. Zastal rzucił się w pościg

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Lech Muszyński / Od lewej: Mikołaj Witliński i Geoffrey Groselle
PAP / Lech Muszyński / Od lewej: Mikołaj Witliński i Geoffrey Groselle
zdjęcie autora artykułu

Ale to były nerwy. A nic ich nie zapowiadało! Trefl Sopot prowadził już w Zielonej Górze różnicą 17 punktów w czwartej kwarcie, by finiszu drzeć o końcowy wynik.

Marcin Woroniecki był niesamowity. Gracz Zastalu rzucił w czwartek aż 22 punkty, a w czwartej kwarcie dał swojej drużynie sygnał do ataku, trafiając seryjnie za trzy (pięć razy w czwartej odsłonie).

Trefl prowadził już 86:70 i prawdopodobnie nikt nie spodziewał się, że w tym meczu wynik może być jeszcze na styku. A jednak! Koszykówka znów okazała się piękną dyscypliną.

Gospodarze przeprowadzili niesamowity zryw 14-0, doprowadzając do stanu 84:86. Wszystko znów było możliwe. Mieli nawet dwa rzuty wolne, po których mogli doprowadzić do remisu, ale Jan Wójcik spudłował oba.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

Trefl wtedy, po blisko pięciu minutach bez zdobycia punktu, odpowiedział. I zrobił to w wielkim stylu. Benedek Varadi przymierzył z dystansu, a chwilę później to samo zrobił też Aaron Best.

Sopocianie, choć przegrali czwartą kwartę 18:23, zwyciężyli ostatecznie 97:85 i przełamali pasmo trzech porażek. Jest to pierwszy triumf ich drużyny w kampanii 2023/2024.

Trefl świetnie dzielił się piłką, zanotował aż 27 asyst. Jarosław Zyskowski miał bardzo udany dzień, rzucił 20 punktów, ale musiał przedwcześnie udać się do szatni, bo popełnił dwa faule niesportowe. Varadi dorzucił 18 oczek oraz osiem asyst, a Mikołaj Witliński zapisał przy swoim nazwisku 12 punktów oraz osiem zbiórek.

Zastal w całym meczu trafił zaledwie 50-proc. rzutów wolnych (14/28). To okazało się kluczowe. Oprócz Woronieckiego, kapitalny był też Novak Musić, autor 22 punktów, siedmiu zbiórek i ośmiu asyst.

W drużynie z Zielonej Góry do dyspozycji trenera Davida Dedka znów było tylko dwóch zawodników zagranicznych - Musić oraz Amerykanin, posiadający polski paszport Geoffrey Groselle. Ale problemy Zastalu, są problemami Zastalu. A teraz oprócz braku możliwości zgłoszenia zawodników, dochodzi do tego jeszcze bilans 0-3.

Dla trenera Żana Tabaka koniec końców był to udany, choć nerwowy powrót do Zielonej Góry, w której spędził dwa sezony. Trefl w czwartek przez długi czas kontrolował wydarzenia na parkiecie, ale w czwartej kwarcie przestój mógł kosztować sopocian nawet zwycięstwo.

Wynik:

Enea Zastal BC Zielona Góra - Trefl Sopot 85:97 (17:26, 21:25, 24:28, 23:18)

Enea Zastal BC: Novak Musić 22, Marcin Woroniecki 22, Paweł Kikowski 9, Aleksander Lewandowski 7, Michał Kołodziej 7, Michał Pluta 6, Jan Wójcik 6, Geoffrey Groselle 6, Michał Pluta 6.

Trefl: Jarosław Zyskowski 20, Benedek Varadi 18, Andy Van Vliet 15, Aaron Best 12, Mikołaj Witliński 12, Paul Scruggs 8, Błazej Kulikowski 6, Jakub Musiał 4, Auston Barnes 2.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Trefl Sopot 39 27 12 3324 3088 66
2 King Szczecin 38 26 12 3405 3171 64
3 WKS Śląsk Wrocław 40 22 18 3166 3288 62
4 Anwil Włocławek 35 25 10 2999 2719 60
5 PGE Spójnia Stargard 39 19 20 3176 3105 58
6 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 35 21 14 3060 2825 56
7 Legia Warszawa 34 20 14 2918 2825 54
8 MKS Dąbrowa Górnicza 34 17 17 3231 3119 51
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
14 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Zobacz także: - O tytule zadecydowały rzuty wolne. Wielkie emocje w finale MŚ 3x3! - Szalona podróż Amerykanina. "Agent zadzwonił: jedź, pokaż się"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty