LeDay fruwał nad obręczami. Kluczowy krok Arki

Start w poprzedniej kolejce pokonał lidera rozgrywek, Anwil Włocławek. Do Gdyni jechał więc podbudowany po swoją 14. wygraną w sezonie. Do domu lublinianie wrócą jednak z pustymi rękoma.

Walcząca o utrzymanie Krajowa Grupa Spożywcza Arka od początku narzuciła swój rytm gry. Kapitalne zawody - najlepsze w sezonie - rozgrywał Adam Hrycaniuk (22 punkty, siedem zbiórek).

Nad koszami fruwał Seth LeDay. Grał niesamowicie efektywnie i efektownie. Skompletował 16 punktów i 18 zbiórek (z czego aż sześć w ataku). Gospodarze sunęli po ważny triumf, prowadzili nawet 55:35.

Start - a przede wszystkim Liam O'Reilly (4 punkty do przerwy), obudził się dopiero po przerwie. Lublinianie zdołali doprowadzić do stanu 78:82. Wtedy jednak kluczową akcję spotkania wykończył Stefan Kenić.

O'Reilly ostatecznie zapisał przy swoim nazwisku 26 punktów. Po 15 dołożyli Jabril Durham i Barret Benson.

Polski Cukier Start przegrał trzy z czterech ostatnich spotkań i nieco skomplikował sobie sytuację w walce o pierwszą czwórkę po rundzie zasadniczej. Jego aktualny bilans to 13:10. Arka ma teraz siedem zwycięstw - trzy więcej od ostatniego w tabeli zespołu Muszynianka Domelo Sokół Łańcut.

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia - Polski Cukier Start Lublin 90:82 (23:15, 26:17, 24:24, 17:26)

Arka: Stefan Kenić 24, Adam Hrycaniuk 22, Seth LeDay 16 (18 zb), Bryce Alford 10 (12 as), Andrzej Pluta 8, Grzegorz Kamiński 6, Jakub Schumert 2, Kacper Marchewka 2, Maksymilian Wilczek 0, Kacper Gordon 0.

Start: Liam O'Reilly 26, Barret Benson 15, Jabril Durham 15, Tomislav Gabrić 11, Daniel Szymkiewicz 9, Roman Szymański 4, Trey Wade 2, Jakub Karolak 0, Filip Put 0, Bartłomiej Pelczar 0.

Zobacz także: Dogrywka na własne życzenie. Polski klub przed historyczną szansą Sochan w rolach głównych zaciętego meczu NBA. Polak błyszczał w ofensywie

ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.