Co on zrobił? Po meczu Wisły Kraków mówi się o tym karnym
Wisła Kraków w 31. kolejce Fortuna I ligi tylko zremisowała z Zagłębiem Sosnowiec 1:1. W doliczonym czasie gry rzut karny zmarnował napastnik Białej Gwiazdy Szymon Sobczak. Tylko spójrz, co zrobił.
W decydującym pojedynku Biała Gwiazda przegrywała od 75. minuty, ale w ostatniej akcji meczu doprowadziła do remisu. Natomiast w dogrywce to Wisła zdobyła bramkę na wagę końcowego tytułu.
Cztery dni później krakowski klub walczył o ligowe punkty w rywalizacji z Zagłębiem Sosnowiec. Wisła była zdecydowanym faworytem starcia z outsiderem, który nie ma już szans na utrzymanie. Tymczasem walcząca o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej Biała Gwiazda jedynie zremisowała 1:1 (relacja TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To nie jest fake. Szalona parada bramkarzaWisła miała jednak okazję na to, by rzutem na taśmę zapewnić sobie komplet punktów. W doliczonym czasie gry Szymon Sobczak podszedł do rzutu karnego, ale wykonał go fatalnie. Piłka po jego strzale poleciała wysoko nad poprzeczką bramki Zagłębia.
Bezlitosny dla napastnika Wisły był były reprezentant Polski Wojciech Kowalczyk. Ten bowiem opublikował wpis na portalu X, w którym zakpił ze strzału 31-latka.
"Piłka leci na Wawel" - podsumował wykonaniu "jedenastki" przez Sobczaka Kowalczyk.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.