Nerwówka w Markach. MKS FunFloor Lublin może odetchnąć z ulgą

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / MKS FunFloor Lublin / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Oktawia Płomińska
Materiały prasowe / MKS FunFloor Lublin / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Oktawia Płomińska
zdjęcie autora artykułu

Mało brakowało, a w Markach doszłoby do dogrywki oraz rzutów karnych. Arcyważnej "siódemki" nie wykorzystała jednak Diana Dmytryszyn i pełną pulę zgarnął w niedzielę MKS FunFloor Lublin.

- Gdy byłyśmy w Markach po raz ostatni, Galiczanka napsuła nam krwi. Trzeba było się mocno spiąć. Jesteśmy bojowo nastawione, bo dobrze pamiętamy ten mecz. Teraz to my będziemy grać pierwsze skrzypce - zapowiedziała Paulina Masna w rozmowie dla klubowych mediów.

Tym razem też nie obyło się bez nerwówki. Mało tego - to lublinianki od pierwszych minut musiały gonić wynik, ponieważ rytm nadawały głodne zwycięstwa zawodniczki Galiczanki Lwów (4:7 w 10'). Ukrainki z ostatniej wygranej w PGNiG Superlidze Kobiet cieszyły się ponad miesiąc temu.

Trener Piotr Dropek nie czekał na rozwój sytuacji i przywołał swoje zawodniczki na krótką rozmowę. Po wznowieniu gry ekipa z Koziego Grodu odrobiła straty z nawiązką (10:8 w 17'), w czym pomogły chociażby Magda Więckowska i Paulina Masna. Lublinianki nie potrafiły jednak tego utrzymać. Nieźle w bramce miejscowych spisywała się Wiktoria Saltaniuk i wkrótce na tablicy wyników mieliśmy kolejny remis.

ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. MKS FunFloor Lublin budował przewagę, a Galiczanka Lwów z czasem doprowadzała do wyrównania. Mało brakowało, a spotkanie przeniosłoby się na siódmy metr. Wszystko w swoich rękach miała Diana Dmytryszyn, ale... nie wytrzymała presji i rzuciła nad poprzeczką!

Liderka drużyny ze Lwowa na 17 sekund przed końcem nie wykorzystała arcyważnego rzutu karnego i z wygranej za trzy punkty cieszyły się 22-krotnie mistrzynie Polski. MVP meczu została wybrana Magda Więckowska, a nagrodę dla najlepszej zawodniczki Galiczanki Lwów odebrała Diana Dmytryszyn.

Galiczanka Lwów - MKS FunFloor Lublin 27:28 (14:14)

Galiczanka: Saltaniuk, Poliak - Diaczenko 2, Zdrila 1, Holińska 3, Tkacz, Markiewicz 5, Hutnyk, Prokopiak 1, Martyniuk, Slobodian, Konowałowa 2, Kozak 2, Melekestewa 4, Dmytryszyn 7. Karne: 4/6 Kary: 6 min.

MKS: Sarnecka, Wdowiak, Gawlik - M. Więckowska 8, Płomińska 5, Noga 4, D. Więckowska 3, Masna 3, Pietras 2, Rebicova 2, Portasińska 1, Tatar, Byzdra, Pastuszka, Roszak. Karne: 1/1 Kary: 10 min.

Czytaj także: Kwiecień pod znakiem eliminacji do MŚ 2023. Znamy kadrę Polek Kilka niewiadomych w Pucharze Polski. Rozlosowano półfinałowe pary

Źródło artykułu: WP SportoweFakty