Nie taki był ich plan. Ważny apel Kamila Syprzaka po odpadnięciu z ME 2024
- Teraz każdy powinien zrobić sobie rachunek sumienia i pomyśleć, co zrobić, żeby w przyszłości dać naszej kadrze jeszcze więcej - zaapelował po ostatnim meczu Polaków na ME 2024 Kamil Syprzak. Polska na pożegnanie z turniejem pokonała Wyspy Owcze.
- To był szalony mecz. Do ostatniej minuty wynik nie był rozstrzygnięty. Dla takich spotkań warto żyć, trenować i grać w reprezentacji Polski. Fajnie, że udało nam się zakończyć mistrzostwa zwycięstwem. To było dla nas bardzo ważne, żeby zmienić nieco "mental" drużyny - powiedział po pokonaniu Farerów obrotowy polskiej kadry, Kamil Syprzak.
Kołowy Paris Saint-Germain HB miał ogromny wkład w końcową wygraną Polaków. Kamil Syprzak imponował skutecznością i zapisał przy swoim nazwisku aż dziewięć bramek. - Jak zawsze, chciałem dać kadrze z siebie jak najwięcej i cieszę się, że się udało - podsumował swój występ w rozmowie z ZPRP.
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie- Dobrze funkcjonowała i nasza obrona, i atak. To kierunek, którym musimy podążać. Na trybunach była świetna atmosfera, która nakręcała mnie do gry - kontynuował zawodnik.
- Całymi mistrzostwami jesteśmy jednak zawiedzeni. Nie przyjechaliśmy do Niemiec tylko po jedno zwycięstwo. Chcieliśmy wygrać wszystkie trzy mecze w grupie i awansować dalej. Teraz każdy powinien zrobić sobie rachunek sumienia i pomyśleć, co zrobić, żeby w przyszłości dać naszej kadrze jeszcze więcej - zaapelował Kamil Syprzak.
Czytaj także:
Eksperci zgodni po meczu Polaków. Przewijało się jedno nazwisko
Sportowy awans Polaka. Z Piotrkowa Trybunalskiego do Bundesligi
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.