Bieniek odpowiedział Semeniukowi. Mówi o igrzyskach olimpijskich
W najbliższym sezonie polskich siatkarzy czeka rywalizacja o miejsce w kadrze na igrzyska olimpijskie. W Paryżu wystąpi 12 graczy. Mateusz Bieniek wypowiedział się na temat trzynastego, który może znaleźć się w składzie, ale bez gwarancji występu.
- Na pewno nie chciałbym pojechać na igrzyska jako trzynasty zawodnik. Serce by mi pękło, widząc, jak chłopaki wybiegają na boisko, a ja musiałbym siedzieć na trybunach. A gdybyśmy zdobyli złoto albo jakikolwiek inny medal, którego nie mógłbym otrzymać, rozpłakałbym się równie mocno, co po wygranym finale Ligi Mistrzów w Lublanie. Choć wtedy płakałem ze wzruszenia - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" Kamil Semeniuk.
Opinii kolegi z reprezentacji nie podziela Mateusz Bieniek. Środkowy kadry, obok Norberta Hubera i Jakuba Kochanowskiego wydaje się, powinien być spokojny o powołanie na turniej w Paryżu. 29-latek ma za sobą problemy zdrowotne, a w obecnych rozgrywkach jest solidnym punktem ekipy Aluron CMC Warty Zawiercie. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" przyznaje, że już sama obecność w olimpijskiej reprezentacji to zaszczyt.
- Rozumiem tok myślenia "Semena", ale z drugiej strony jako trzynasty zawodnik po prostu masz szansę pojechać na igrzyska. Chciałbym być z tą grupą, bo czuję się jej częścią i wiele lat życia poświęciłem reprezentacji, więc nie odmówiłbym wyjazdu, nawet gdybym miał pełnić rolę tego trzynastego gracza. Trzeba też zrozumieć punkt widzenia selekcjonera, który pewnie chce mieć zawodników "pod prądem" w razie kontuzji - przyznał mistrz świata z 2018 roku.
Czytaj także:
LM: Mistrzowie Polski ostrożni przed rewanżem. "Trzeba być gotowym na złotego seta"
Drzyzga o randze Pucharu CEV. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.