Eksperci wniebowzięci po występie Magdy Linette

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / CHEMA MOYA / Na zdjęciu: Magda Linette
PAP/EPA / CHEMA MOYA / Na zdjęciu: Magda Linette
zdjęcie autora artykułu

Magda Linette postawiła trudne warunki Arynie Sabalence, ale ostatecznie przegrała po trzysetowym boju w drugiej rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Po jej występie w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy od ekspertów.

W tym artykule dowiesz się o:

"Od połowy I seta bardzo solidna gra Magdy Linette. Pierwszej partii nie udało się wyciągnąć, ale w drugiej odsłonie Magda zagrała kapitalnie. Pierwszy set wygrany przez Magdę w meczu z Aryną Sabalenką stał się faktem. Za chwilę trzecia partia" - napisał po pierwszym secie Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.

"Magda Linette przegrała ostatecznie z Aryną Sabalenką 4:6, 6:3, 3:6 w II rundzie #MMOPEN24. Magda: 21 WIN i 14 UE. Aryna: 47 WIN i 45 UE. To chyba najlepiej pokazuje, jak wysoko Magda postawiła dziś poprzeczkę Arynie" - dodał po zakończeniu meczu.

"Niestety Aryna Sabalenka dzięki przełamaniu w ósmym gemie wygrała trzecią partię 6:3, co dało jej zwycięstwo z Magdą Linette... Wielka szkoda, że nie udało się Polce sprawić niespodzianki. Świetna postawa Linette i urwany set napawają jednak optymizmem przed kolejnymi występami" - przyznał Seweryn Czernek z naszej redakcji.

"Magda Linette bardzo dobrze wygląda w meczu z Aryną Sabalenką. Czyta grę, ryzykuje, ma precyzyjny serwis, nie boi się odważnych zagrań i przejścia do ofensywy. To jest tenis na wysokim poziomie w jej wykonaniu" - brzmiał wpis Marcina Jaza ze sport.pl podczas meczu.

"No nie... Pierwszy set zakończony piłką po taśmie. Najważniejszy punkt (jedyny break point) trzeciego seta również po taśmie… Magda Linette rozegrała naprawdę dobre spotkanie z Aryną Sabalenką. Jeśli mówi się, że decydowały detale, to do tego meczu pasuje to najbardziej" - ocenił Dawid Żbik, komentator tenisa w Eurosporcie.

"To się nazywa pech. Dziś Sabalenka była do ogrania, ale zabrakło odrobiny szczęścia Magdzie Linette. Dwie, trzy piłki na styku w drugą stronę i wynik byłby odwrotny. A tak 4:6, 6:3, 3:6 z perspektywy Polki" - stwierdził Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub".

"Nie przepadam za określeniami "pech" i "szczęście" w sporcie, ale dziś w meczu Magdy Linette z Sabalenką ewidentnie jeden był po stronie Polki, a drugie po stronie rywalki..." - dodał.

"Magda Linette - Aryna Sabalenka 4:6, 6:3, 3:6. Strasznie szkoda, bo Magda zagrała bardzo dobry mecz. Na pewno zabrakło trochę szczęścia - setbol w pierwszym secie dla Sabalenki po taśmie, jedyny break w decydującym secie po taśmie. Punkty w całym meczu: 92:90 dla Magdy" - podsumował Łukasz Jachimiak ze sport.pl.

"Szczęście było dzisiaj po stronie Aryny Sabalenki... Magda Linette rozegrała znakomite spotkanie, ale ostatecznie przegrała z wiceliderką rankingu 4:6, 6:3, 3:6 w drugiej rundzie WTA 1000 w Madrycie. Polkę oglądało się dzisiaj z przyjemnością na korcie. Oby Magda wyciągnęła z tego meczu wyłącznie pozytywne wnioski, bo to był naprawdę bardzo dobry występ! Dziękujemy za te emocje!" - napisał Mateusz Stańczyk z Interii, prowadzący profil Z Kortu.

"Jeśli ktoś nie ma pomysłu na temat pracy zaliczeniowej, to propozycja - "Brutalność pecha w rywalizacji sportowej na przykładzie meczu Magdy Linette z Aryną Sabalenką". Białorusinka wygrała/przetrwała. Polka bez awansu do 3. rundy #MMOPEN, ale oby została na dłużej gra, jaką pokazała" - wyznała Agnieszka Niedziałek ze sport.pl.

"Magda Linette po bardzo dobrym meczu odpadła z turnieju w Madrycie. O przegranej zaważyło kilka piłek i nieco szczęścia Sabalenki" - ocenił Maciej Trąbski z "Przeglądu Sportowego Onet".

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz usłyszał przykre słowa od dawnych kolegów. "Strasznie mnie to zabolało"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
Marek Aureliusz
26.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Magda wygrała dwie piłki więcej niż Sabalenka (92:90), to świetny rezultat. Ciut lepsza gra własna i mniej szczęścia po stronie rywalki (dwie piki po taśmie) i mogła być sensacja. Brawo Magda!  
avatar
steffen
26.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To żaden pech czy szczęście. Po prostu fala dźwiękowa po rykach sabalenki parę razy zepchnęła piłkę z taśmy na stronę Magdy.  
avatar
ArtKul
26.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
sport polega tym że ktoś wygrywa, chwalenie tego kto przegrał to chyba lekka pomyłka  
avatar
zbihaj
26.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Widzisz Iga? Można przegrać i być chwalonym. Ty przegrywasz w beznadziejnym stylu - patrz np mecz z Aleksandrową, bo z Rybakiną było już trochę walki i ambicji.  
avatar
Iza Szczypka
26.04.2024
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Jeden pieprzony gem, tak naprawdę... no, pech. Ale Magda powinna być z siebie dumna, tak jak my jesteśmy dumni z niej. I to na mączce, której podobno nie lubi. Chyba już polubi. :)