Sprint MotoGP dla mistrza świata. Złamana noga Rinsa

Francesco Bagnaia rozpoczynał sprint MotoGP z pole position, ale gdy na torze Mugello spadły pierwsze krople deszczu, zawodnik Ducati stracił prowadzenie. Wyprzedził go Jorge Martin, który jednak nie nadawał zbyt długo tempa. Warunki się ustabilizowały, a wtedy Bagnaia z powrotem wysunął się na czoło stawki.

Niemal w tym samym momencie Marco Bezzecchi wysunął się na drugie miejsce i zaczął podążać za aktualnym mistrzem świata MotoGP. Młodszy z Włochów liczył na błąd bardziej utytułowanego rodaka, ale ten nie nadszedł. To sprawiło, że Bagnaia zameldował się na mecie sprintu z przewagą 0,369 s nad Bezzecchim.

Już na pierwszym okrążeniu doszło do incydentu pomiędzy Bradem Binderem a Alexem Marquezem. Reprezentant Red Bull KTM Factory Racing lekko wypchnął konkurenta poza tor, co zakończyło się upadkiem Hiszpana. Sędziowie uznali, że Binder przesadził z ostrą jazdą i nałożyli na niego karę przejazdu dłuższego okrążenia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!

Na początku sprintu w czołówce walczył też Marc Marquez, ale Hiszpan nie utrzymał wysokiego tempa i finiszował na siódmej pozycji.

O ogromnym pechu może mówić Alex Rins. Reprezentant LCR Honda MotoGP zanotował upadek w sprincie, wskutek którego doznał złamania kości piszczelowej i strzałkowej. Hiszpan został przetransportowany do szpitala we Florencji, gdzie natychmiast został poddany operacji. Już teraz jest jasne, że Rins z powodu urazu straci kilka tygodni i opuści najbliższe wyścigi MotoGP.

Zwycięstwo Bagnai w sprincie towarzyszącym GP Włoch sprawiło, że powiększył on przewagę w mistrzostwach nad Bezzecchim do czterech punktów.

MotoGP - GP Włoch - sprint - wyniki:

Czytaj także: - Pożary lasów w Kanadzie. Jest decyzja F1 ws. wyścigu - Gwiazdor F1 na pomoc ofiarom powodzi. Zebrano pokaźną sumę