MotoGP. GP Walencji. Joan Mir i łzy szczęścia. Hiszpan nowym mistrzem świata

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Suzuki / Na zdjęciu: Joan Mir
Materiały prasowe / Suzuki / Na zdjęciu: Joan Mir
zdjęcie autora artykułu

Franco Morbidelli po pięknej walce pokonał Jacka Millera w GP Walencji. Jednak najwięcej powodów do radości miał Joan Mir. Hiszpan zapewnił sobie tytuł na jedną rundę przed końcem sezonu. Po przekroczeniu mety Mir rozpłakał się z radości.

Z powodu kontuzji w większości rund MotoGP w sezonie 2020 nie wystąpił ostatni mistrz świata i absolutny dominator poprzednich kampanii - Marc Marquez. Przedłużająca się rekonwalescencja 27-latka sprawiła, że do głosu doszła nowa generacja zawodników.

Joan Mir miał świadomość, że już w niedzielę może zapewnić sobie tytuł mistrzowski. Miał na tyle dużą przewagę nad rywalami w klasyfikacji generalnej, że wystarczyło mu ledwie kilka punktów. Dlatego zawodnik Suzuki od startu rozgrywał GP Walencji świetnie pod względem taktyki. Nie dyktował warunków, nie przesadzał z ryzykiem. Ważniejsze było dojechanie do mety.

Mir ukończył GP Walencji i zdobył wystarczającą liczbę punktów, by już na jedną rundę przed końcem sezonu cieszyć się z pierwszego w karierze tytułu mistrza świata MotoGP. 23-latek z radości aż rozpłakał się po przekroczeniu mety.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem

Brawa należą się też Franco Morbidellemu. Włoch robił wszystko, by jak najdłużej utrzymać się w walce o tytuł mistrza świata. Wykorzystał start z pole position, a następnie nie popełnił ani jednego błędu.

Morbidelli na ostatnim okrążeniu był kilkukrotnie "podgryzany" przez Jacka Millera. Australijczyk przez moment znalazł się nawet przed Włochem, ale kontra zawodnika Yamahy była natychmiastowa. Ostra jazda i twarda obrona dała ostatecznie Morbidellemu wygraną w GP Walencji. Tym samym jest on głównym kandydatem do tytułu wicemistrza świata na jedną rundę przed zakończeniem sezonu.

Bardzo szybko z walki o tytuł wykluczył się z kolei Fabio Quartararo. Francuz już na pierwszych metrach wypadł na pobocze i stracił sporo dystansu do czołówki. Następnie nie ustrzegł się kolejnych błędów, co zakończyło się dla niego wywrotką i nieukończeniem wyścigu.

Również z powodu upadku do mety nie dojechał Takaaki Nakagami. Japończyk wdał się w walkę o podium z Pol Espargaro i przesadził na hamowaniu do jednego z zakrętów, czym sam wyeliminował się z rywalizacji.

MotoGP - GP Walencji - wyścig - wyniki:

Pozycja Zawodnik Zespół Czas/strata
1.Franco MorbidelliPetronas Yamaha SRT41:22.478
2.Jack MillerPramac Racing+0.093
3.Pol EspargaroRed Bull KTM Factory Racing+3.006
4.Alex RinsTeam Suzuki Ecstar+3.697
5.Brad BinderRed Bull KTM Factory Racing+4.127
6.Miguel OliveiraRed Bull KTM Tech 3+7.272
7.Joan MirTeam Suzuki Ecstar+8.703
8.Andrea DoviziosoDucati Team+8.729
9.Aleix EspargaroAprilia Racing Team+15.512
10.Maverick VinalesMonster Energy Yamaha MotoGP+19.043
11.Francesco BagnaiaPramac Racing+19.456
12.Valentino RossiMonster Energy Yamaha MotoGP+19.717
13.Cal CrutchlowLCR Honda Castrol+23.802
14.Stefan BradlRepsol Honda Team+27.430
15.Danilo PetrucciDucati Team+30.570
16.Alex MarquezRepsol Honda Team+30.619
17.Esteve RabatHublot Reale Avintia Racing+42.365
18.Lorenzo SavadoriAprilia Racing Team+46.472
Nie ukończyli:
19.Takaaki NakagamiLCR Honda Idemitsu+9 okr.
20.Fabio QuartararoPetronas Yamaha SRT+19 okr.
21.Johann ZarcoHublot Reale Avintia Racing+22 okr.

Czytaj także:

George Russell rozbił się przed wyścigiem W kwalifikacjach F1 mogło dojść do tragedii

Źródło artykułu: