Sypnęło niespodziankami w MotoGP. Takich kwalifikacji jeszcze nie było

Usterki techniczne w dwóch samolotach sprawiły, że sprzęt i motocykle MotoGP doleciały do Argentyny dopiero w nocy z piątku na sobotę czasu lokalnego. Zarządcy motocyklowych mistrzostw świata w związku z tym musieli odwołać piątkowe sesje treningowe, wydłużając równocześnie sobotnie przejazdy, by nieco zrekompensować zawodnikom stracony czas.

W ostatnim treningu przed kwalifikacjami dwie czołowe lokaty zajęli reprezentanci Aprilii - Aleix Espargaro oraz Maverick Vinales. Biorąc pod uwagę, że włoski zespół odstaje od czołówki MotoGP, nikt nie brał pod uwagę, że obaj Hiszpanie powalczą o pole position do GP Argentyny.

Starszy z braci Espargaro w Q2 pokonał okrążenie w czasie 1:37.688 i okazał się najszybszym motocyklistą w stawce. Dla Hiszpana to dopiero trzecie pole position w karierze, dlatego też nie powinna dziwić ogromna radość 32-latka. Razem z nim pierwszy rząd startowy utworzą Jorge Martin i Luca Marini. Zwłaszcza trzecia pozycja Mariniego również jest nie lada niespodzianką.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

W Q2 doszło do incydentu pomiędzy Jackiem Millerem a Fabio Quartararo. Australijczyk przyblokował aktualnego mistrza świata MotoGP na szybkim okrążeniu, co rozwścieczyło Francuza. Ostatecznie Quartararo był w stanie wywalczyć dopiero szósty wynik.

W finałowej części kwalifikacji w ogóle nie zobaczyliśmy Francesco Bagnai. Jeden z kandydatów do tytułu mistrzowskiego słabo spisywał się w treningach, a następnie odpadł już na etapie Q1.

MotoGP - GP Argentyny - kwalifikacje (Q2) - wyniki:

Czytaj także: Ferrari jak za czasów Schumachera. Wróciła zwycięska mentalność? Red Bull straci kierowcę? Stawia konkretne żądania