Żużel. Polski mecz w Szwecji dla Lejonen. Zmarzlik przegrał tylko z jednym rywalem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
zdjęcie autora artykułu

Bartosz Zmarzlik poprowadził Lejonen Gislaved do drugiej w tym sezonie wygranej nad Kumla Indianerną (50:40). Mistrz świata wywalczył 13 punktów. Na torze zaprezentowało się aż sześciu Polaków.

W pierwszym meczu pomiędzy tymi ekipami Lejonen Gislaved nie dało żadnych szans rywalom z Kumli i zwyciężyło aż 54:36. We wtorek "Lwy" ponownie były faworytami.

Tym bardziej, że w składzie gości znaleźli się m.in. Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera. Od początku zawodnicy z Gislaved prowadzili.

W połowie spotkania wynik oscylował jeszcze w granicach remisu, ale później przyjezdni odjechali. Dopisali tym samym do swojego dorobku trzy punkty meczowe.

Jeszcze przed biegiem nr 14 Kumla Indianerna miała szansę na wywalczenie remisu. Drugie ostrzeżenie, a w konsekwencji wykluczenie, otrzymał Jason Doyle, co definitywnie pogrzebało szanse gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Żyto mówi o ofertach z polskich klubów

Dla pokonanych 16 punktów zdobył Max Fricke. Australijczyk dwukrotnie pokonał lidera gości Bartosza Zmarzlika. Dobre spotkanie odjechali Dominik Kubera (11+1) i Jarosław Hampel (9). W szeregach "Indian" poniżej oczekiwań spisała się cała trójka Polaków.

Punktacja (za: SVEMO):

Kumla Indianerna - 40 pkt. 1. Szymon Woźniak - 3+1 (0,2,1*,-) 2. Krzysztof Buczkowski - 4 (2,2,0,0,0) 3. Max Fricke - 16 (3,3,3,1,3,3) 4. Bartłomiej Kowalski - 5 (1,1,1,0,2) 5. Jason Doyle - 8 (3,2,2,1,w) 6. Johannes Stark - 0 (d,0,0) 7. Jonatan Grahn - 4+1 (1,1*,2)

Lejonen Gislaved - 50 pkt. 1. Dominik Kubera - 11+1 (3,2,3,2*,1) 2. Nicolai Klindt - 3 (1,0,1,1) 3. Jarosław Hampel - 9 (0,1,3,2,3) 4. Bartosz Zmarzlik - 13 (2,3,3,3,2) 5. Oliver Berntzon - 8+1 (2,2,3,0,1*) 6. Daniel Henderson - 2+1 (2*,0,0) 7. Casper Henriksson - 4+1 (3,1*,0)

Bieg po biegu: 1. (62,9) Kubera, Buczkowski, Klindt, Woźniak - 2:4 - (2:4) 2. (63,7) Henriksson, Henderson, Grahn, Stark (d) - 1:5 - (3:9) 3. (62,7) Fricke, Zmarzlik, Kowalski, Hampel - 4:2 - (7:11) 4. (69,2) Doyle, Berntzon, Henriksson, Stark - 3:3 - (10:14) 5. (63,3) Zmarzlik, Buczkowski, Grahn, Henderson - 3:3 - (13:17) 6. (63,5) Fricke, Kubera, Kowalski, Klindt - 4:2 - (17:19) 7. (63,2) Zmarzlik, Woźniak, Hampel, Buczkowski - 2:4 - (19:23) 8. (64,8) Fricke, Berntzon, Kowalski, Henriksson - 4:2 - (23:25) 9. (64,4) Kubera, Doyle, Klindt, Stark - 2:4 - (25:29) 10. (65,6) Berntzon, Grahn, Woźniak, Henderson - 3:3 - (28:32) 11. (--,-) Hampel, Doyle, Klindt, Kowalski - 2:4 - (30:36) 12. (64,6) Zmarzlik, Kubera, Fricke, Buczkowski - 1:5 - (31:41) 13. (64,6) Fricke, Hampel, Doyle, Berntzon - 4:2 - (35:43) 14. (65,3) Hampel, Kowalski, Kubera, Doyle (w) - 2:4 - (37:47) 15. (65,1) Fricke, Zmarzlik, Berntzon, Buczkowski - 3:3 - (40:50)

Czytaj także:W Lesznie zawrzało po zwolnieniu toromistrza! "Przy pomocy swojego pupila dopiął celu"Do Barana wydzwaniają z ofertami czołowi zawodnicy świata. Nie chce oddać skarbu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty