Żużel. W tym Janusz Ślączka upatruje pozytywów po remisie. "Cieszę się"
Zawodnicy Krono-Plast Włókniarza Częstochowa po trzech rundach PGE Ekstraligi mają na koncie zaledwie jeden punkt. Po ostatnim meczu, który zakończył się remisem każdy szukał jakiegokolwiek pozytywu.
- To trzeba przeanalizować na spokojnie. Na pewno do tego usiądę, by zrobić wszystko, aby to się więcej nie powtórzyło - mówił po meczu Janusz Ślączka w Ekstraliga Media Center.
- Jeżeli szansa jest, to trzeba ją wykorzystywać. Uciekło nam jednak to zwycięstwo. Trzeba podziękować kibicom za doping, bo to nam z pewnością pomogło - dodawał.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Hampel, Tarasienko, Birkemose i GajewskiZawodnicy Krono-Plast Włókniarza pozytywów po wtorkowym meczu szukali m.in. w fakcie, że drużyna pojechała lepiej niż dotychczas i bardzo równo. To miał być klucz do ewentualnego triumfu. Druga sprawa, że po raz pierwszy od dawna nie było słychać głosów niezadowolenia, co do nawierzchni owalu przy ulicy Olsztyńskiej.
- Cieszę się, że nikt nie narzekał na tor, a to, co potrenowaliśmy, to też zawodnicy byli zadowoleni. Trzeba jednak popracować, aby motocykle były szybsze - skomentował.
Czytaj także:
1. Kapitan Krono-Plast Włókniarza załamany
2. Drabik musiał mocno trzymać nerwy na wodzy
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.