Żużel. "Warto marzyć i mieć nadzieję". Mówi o transferze Mateusza Cierniaka
Mateusz Cierniak wystartuje w 2. rundzie cyklu Grand Prix z dziką kartą. Dla tarnowianina będzie to świetny sprawdzian na tle światowej czołówki. Kciuki trzymać będą nie tylko w Lublinie, ale i w Tarnowie.
Zdaniem Kamila Górala, prezesa Unii Tarnów, Cierniaka stać na każdy wynik. - Trzeba zauważyć, że w klubie, w którym aktualnie występuje ma możliwość obcowania z Bartkiem Zmarzlikiem, od którego na pewno jest w stanie się bardzo dużo nauczyć. Warto podkreślić też, że jest to niezwykle pracowity chłopak i ciężko pracuje na swoje sukcesy. Życzę mu jak najlepiej i mam nadzieję, że jeszcze nie raz usłyszymy jego nazwisko w cyklu Speedway Grand Prix - przyznał działacz w rozmowie z portalem ekstraliga.pl.
Cierniak swoje pierwsze kroki stawiał w klubie UKS Jaskółki Tarnów, skąd przeniósł się do Unii Tarnów. Kibice tej drużyny marzą o tym, by kiedyś ujrzeć jeszcze dwukrotnego mistrza świata juniorów w barwach macierzystej drużyny. Tak samo, jak chociażby Janusza Kołodzieja.
- Każdemu kibicowi w Tarnowie marzy się oglądać zawodników z światowej czołówki, do jakich z całą pewnością należy Mateusz. Jeśli ktoś naprawdę kocha tarnowski żużel, to doskonale wie, że można go czasami zobaczyć u nas na treningach. Warto marzyć i mieć nadzieję, że może kiedyś zasili on grono Jaskółek - to wielkie marzenia. Póki co, jeśli będzie taka możliwość, że Mateusz zagości u nas w parku maszyn, na pewno poinformujemy naszych kibiców, by mogli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, czy upolować autograf! Wiem, że to taki zawodnik, który nigdy kibicowi tego nie odmówi. Taki właśnie jest Mateusz Cierniak. Klasa sama w sobie. Przy tej okazji chciałbym też serdecznie zaprosić wszystkich kibiców z Tarnowa i okolic na Speedway Grand Prix do Warszawy, aby wesprzeć naszego sympatycznego tarnowianina - dodał Góral.
Czytaj także:
1. Sajfutdinow nie ma wątpliwości
2. O jego wyczynie mówili na całym świecie
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.