Jarosław Zyskowski nadal solidny, Rasta Vechta ponownie fatalna

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Tomasz Browarczyk / basketzg.pl / Na zdjęciu: Zyskowski i Ledo
Materiały prasowe / Tomasz Browarczyk / basketzg.pl / Na zdjęciu: Zyskowski i Ledo
zdjęcie autora artykułu

Cztery mecze i cztery porażki. Rasta Vechta z Jarosławem Zyskowskim w składzie nie zdołała wygrać żadnego pojedynku w fazie grupowej turnieju w Monachium, który jest dokończeniem sezonu niemieckiej Bundesligi.

W tym artykule dowiesz się o:

Pomimo trzech porażek ekipa Rasta Vechta nadal pozostawała w grze o awans do ćwierćfinałów. Wystarczyło w ostatnim meczu pokonać Brose Baskets Bamberg.

Rywale mogli sobie pozwolić nawet na 28-punktową porażkę, ale na parkiet wyszli z jasnym celem - wygrać. Od samego początku też przeszli do realizacji celu.

Faworyt rozpoczął mocno i wywindował swoją przewagę nawet na pułap 20 punktów. Rasta w czwartej kwarcie zdołała podgonić, a ogromna w tym zasługa Trevisa Simpsona (finalnie 28 punktów). Po serii jego trafień było tylko 65:75.

Koszykarze z Bambergu szybko jednak wrócili do swojej gry, zaliczyli serię 12:0 i na pięć minut przed końcem tak naprawdę zamknęli spotkanie. Finalnie Brose wygrało 100:82.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto

Jarosław Zyskowski po raz kolejny był wiodącą postacią swojego teamu. Na parkiecie przebywał 26 minut, a spotkanie zakończył z dorobkiem 10 "oczek" (3/7 z gry) i zbiórką na koncie. W całym turnieju "Zyzio" notuje 15,5 punktu na mecz, trafia 50 procent rzutów z dystansu.

Swój ostatni mecz na turnieju w Monachium Rasta Vechta zagra we wtorek, czyli już jutro! Rywalem będzie Hakro Merlins Crailsheim, a stawką spotkania 9. miejsce.

Lp. Drużyna M Pkt. W P +/-
1Alba Berlin3630281:23546
2MHP Riesen Ludwigsburg3630264:22737
3Brose Bamberg4622364:366-2
4Fraport Skyliners Frankfurt4513295:319-24
5Rasta Vechta4404289:346-57

Zobacz także: We Wrocławiu bez zmian. "Nie wyobrażam sobie już tego klubu bez niego" Co dzieje się na rynku transferowym EBL?. To oni są w kręgu zainteresowań

Źródło artykułu: