Świetny występ Piotra Liska. Tak wysoko już dawno nie skakał

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Piotr Lisek
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Piotr Lisek
zdjęcie autora artykułu

Rośnie forma Piotra Liska. Lekkoatleta w niedzielę wygrał mityng w Białymstoku, a co najważniejsze - wypełnił minimum na mistrzostwa świata w Budapeszcie.

Kilka dni temu, w Dusznikach, Piotr Lisek wygrał mityng lekkoatletyczny "Lisek w domu", którego zresztą był organizatorem. Wówczas uzyskał 5,71 m, sygnalizując, że jego forma rośnie. Potwierdził to podczas niedzielnego mityngu w Białymstoku, w którym spisał się jeszcze lepiej.

Polak w pierwszym podejściu zaliczył dwie pierwsze wysokości - 5,41 m i 5,56 m. Następnie poprzeczka powędrowała na 5,71 m, a Lisek poradził sobie z nią za drugim podejściem. Tyczkarze, którzy pozostali w grze, postanowili zgodnie opuścić wysokość 5,76 i atakować 5,81 m, bo tyle wynosi minimum na mistrzostwa świata w Budapeszcie.

Lisek nie poradził sobie z poprzeczką na tej wysokości w pierwszej próbie, ale w drugiej już zaliczył 5,81 m. A tak wysoko nie skakał od prawie dwóch lat. Ten skok dał mu wygraną w niedzielnych zawodach, a co najważniejsze - minimum na mistrzostwa świata.

- To był ładny skok. Jesteśmy zadowoleni z trenerem z tego, jak technicznie skaczę. A to jest najważniejsze. Mam ochotę na więcej - przyznał przed kamerą TVP Sport.

Zdecydowanie słabiej w Białymstoku spisali się dwaj inni polscy tyczkarze. Robert Sobera zakończył rywalizację z 5,41 m, a Paweł Wojciechowski nie miał ani jednej ważnej próby.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Z dobrej strony zaprezentował się też Michał Haratyk, triumfując w konkursie pchnięcia kulą. W drugiej kolejce posłał ją na odległość 20,92 m. - Wciąż brakuje metra albo i dwóch. Muszę dużo startować, bo na treningach pcham tak, jakbym nie występował od dwóch lat. Są jednak symptomy tego, że może być dobrze - skomentował w TVP Sport.

Czytaj także:  - Sprinter zawieszony na cztery lata. W aktach sprawy pojawia się... ChorzówRekordzistka świata pobiegnie w Polsce! Niezwykła obsada na Memoriale Skolimowskiej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
yes
24.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wymienieni tyczkarze mają już "trochę" lat: 30, 32 i 33...  
avatar
yes
24.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby Wojciechowski zaczął na przykład od 5,07, to miałby coś zaliczone ;)  To 5,07 napisałem nie bez kozery - pamiętam (!), że tyle skoczył Butscher w 1968 roku..  
avatar
jotwu
22.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wojciechowski mógłby już dać sobie spokój ze skakaniem.Co konkurs to kolejna kompromitacja.  
avatar
Robertus Kolakowski
22.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A już ekspert i niektórzy kibice postawili na niego krzyżyk. Brawo Lisek! Życzę medalu na mistrzostwach świata i na igrzyskach olimpijskich!