PGNiG Superliga Kobiet. Krzysztof Przybylski: Jesteśmy "dobrym wujkiem"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Krzysztof Przybylski
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Krzysztof Przybylski
zdjęcie autora artykułu

- My jako dobry wujek zawsze lubimy podać pomocną dłoń przeciwnikowi i tak też się stało - mówi Krzysztof Przybylski. Piotrcovia Piotrków Trybunalski o mały włos nie przypłaciła tego porażką z drużyną Młynów Stoisław Koszalin.

[tag=2677]

Piotrcovia Piotrków Trybunalski[/tag] nadrobiła zaległości z dwudziestej kolejki i pokonała u siebie jedną bramką Młyny Stoisław Koszalin. Wygrana mogła być okazalsza, ale gospodynie w końcówce spotkania oddały inicjatywę ekipie Waldemara Szafulskiego.

Mało brakowało, a koszalinianki doprowadziłyby do wyrównania. Do końca pozostało piętnaście sekund, ale akcja gości nie zakończyła się celnym trafieniem. - Nie można tak zagrać końcówki, jak my to zrobiliśmy. Nie wiem, gdzie się śpieszymy. Niepotrzebna nerwówka - skomentował trener drużyny z województwa łódzkiego, Krzysztof Przybylski.

- Mogliśmy to spokojnie rozwiązać i wygrać mecz różnicą czterech czy pięciu bramek. My jako dobry wujek jednak zawsze lubimy podać pomocną dłoń przeciwnikowi i tak też się stało. Na szczęście z happy endem dla nas - dodał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James z Legii Warszawa

- Opadłyśmy z sił w tym meczu. Gramy teraz systemem środa - sobota, jesteśmy dobrze przygotowane, ale niestety organizmu się nie oszuka. Wygrywałyśmy różnicą sześciu bramek i na koniec wkradło się lekkie rozluźnienie. Wiadomo, że nam zawodniczkom nie powinno, ale jesteśmy tylko ludźmi i wszystko się może wydarzyć - przyznała szczerze Daria Szynkaruk.

Piotrcovia Piotrków Trybunalski środowym zwycięstwem zagwarantowała sobie czwarte miejsce w PGNiG Superlidze Kobiet. Młyny Stoisław Koszalin sezon 2020/2021 zakończą na piątej lokacie.

- To był ciekawy, zacięty mecz i fajnie, że dziewczyny walczyły do końca. Myślę, że dobrze wyglądaliśmy w tej rywalizacji pod względem fizycznym. Szkoda, że się nie udało. Myślę, że po naszej stronie pojawiło się za dużo strat własnych. To był klucz do tego, że wynik nam uciekł i zabrakło trochę czasu - stwierdził Waldemar Szafulski, trener koszalińskiego klubu.

---> Mistrzynie rozbiły bank. Znamy nominowanych do Gladiatorów w PGNiG Superlidze Kobiet ---> PGNiG Superliga Kobiet. KPR Gminy Kobierzyce będzie za nią tęsknić. Kolejne wyróżnienie dla liderki

Źródło artykułu: