Rajd Portugalii dla mistrza świata. Mikołaj Marczyk zebrał kolejne doświadczenie w WRC

Biorąc pod uwagę sytuację w mistrzostwach świata WRC, Rajd Portugalii okazał się dla Kalle Rovanpery idealną okazją do zrobienia ważnego kroku w kierunku obrony tytułu. Jeszcze w piątek poważną kraksę zaliczył Elfyn Evans, problemy z rajdówką przez cały weekend notował Ott Tanak, a Sebastien Ogier nie rywalizuje w pełnym cyklu mistrzowskim i nie zgłosił się do startu w Portugalii.

W tej sytuacji aktualny mistrz świata WRC miał niemal minutę przewagi nad drugim Danim Sordo przed ostatnim dniem rywalizacji. Dlatego jeszcze przed niedzielnym etapem było jasne, że tylko katastrofa może zabrać kierowcy Toyoty zwycięstwo w Rajdzie Portugalii.

Ostatecznie Rovanpera nie roztrwonił zbudowanej przewagi, kończąc rajd 54,7 s przed Sordo. Co ważne dla Fina, wygrał on też dodatkowo punktowany odcinek Power Stage na zakończenie imprezy i po tym weekendzie znalazł się na czele klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

ZOBACZ WIDEO: Bolid F1 jechał w tłum dziennikarzy! Absurdalna sytuacja w trakcie Grand Prix Azerbejdżanu

- Zbyt długo to trwało, ale w końcu wróciliśmy do wygrywania. Muszę bardzo mocno podziękować mojemu pilotowi i zespołowi. Cały czas naciskali i dzięki nim robię kolejne krok naprzód. Muszę też podziękować mojemu przyjacielowi Artu. Od końca ubiegłego roku przeżywam trudne chwile w życiu osobistym, a on mnie wspiera i dzięki niemu udało się wrócić na szczyt - powiedział Tanak na mecie Rajdu Portugalii.

Cenne doświadczenie w klasie WRC2 zdobył w ten weekend Mikołaj Marczyk. Młody kierowca Orlen Team ukończył zmagania na dziewiątym miejscu w swojej kategorii. Łodzianin był o 5 minut i 32 sekundy wolniejszy od najlepszego w WRC2 Gusa Greensmitha.

WRC - Rajd Portugalii - wyniki:

Czytaj także: - Szef zespołu F1 na wylocie. Ruszyła giełda nazwisk - Mick Schumacher znów w F1? Szef Mercedesa naciska na Williamsa