Pech polsko-czeskiej pary. Stracona szansa na finał

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Paula Kania-Choduń
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Paula Kania-Choduń
zdjęcie autora artykułu

Paula Kania-Choduń miała walczyć o finał debla zawodów WTA 250 na kortach ziemnych w Palermo. Polka i partnerująca jej Czeszka Anastazja Detiuc nie przystąpią jednak do sobotniego meczu.

Po blisko dwugodzinnym boju w czwartek Paula Kania-Choduń i Anastazja Detiuc awansowały do półfinału zawodów Palermo Ladies Open. Ich kolejnymi przeciwniczkami zostały Rosjanka Amina Anszba i Węgierka Panna Udvardy, a do spotkania miało dojść w sobotę.

W piątek organizatorzy przekazali, że do meczu półfinałowego nie dojdzie, bo Polka i Czeszka wycofały się. Jedna z tenisistek doznała urazu prawego barku, który uniemożliwiał dalszą grę.

Tym samym Anszba i Udvardy walkowerem awansowały do finału. Ich rywalkami w niedzielnym meczu o tytuł będą rozstawione z trzecim numerem Węgierka Anna Bondar i Belgijka Kimberley Zimmermann.

Kania-Choduń i Detiuc za występ w Palermo otrzymają po 110 punktów do rankingu deblistek oraz czek na sumę 3185 euro do podziału.

Palermo Ladies Open, Palermo (Włochy) WTA 250, kort ziemny, pula nagród 251,7 tys. dolarów piątek, 22 lipca

półfinał gry podwójnej:

Amina Anszba / Panna Udvardy (Węgry) - Anastazja Detiuc (Czechy) / Paula Kania-Choduń (Polska) walkower

Czytaj także: Pięcioro Polaków pewnych gry w US Open. Iga Świątek na czele listy zgłoszeń Novak Djoković zgłoszony do US Open. Jest komentarz organizatorów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Źródło artykułu: