Usłyszał koszmarną diagnozę. Mimo to pojechał na mistrzostwa świata
W dniach 19-27 sierpnia odbywają się lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Budapeszcie. Jedną z największych gwiazd imprezy jest kulomiot Ryan Crouser. Tymczasem przed startem czempionatu usłyszał fatalną diagnozę.
"Badania wykazał dwa skrzepy krwi w dolnej części nogi. W tym momencie przeszedłem w tryb awaryjny. Największym pytaniem było, jak to jest niebezpieczne i czy w ogóle mogę wystartować w mistrzostwach świata" - pisał Crouser na Instagramie.
Mimo szokującej diagnozy, żywa legenda lekkoatletyki zdecydowała się na start na mistrzostwach świata w Budapeszcie.
"Będę rywalizować i to mimo niefortunnego czasu podróży, niedoskonałego przygotowania i dwóch skrzepów krwi w nodze. Będę tam rywalizować, dając z siebie wszystko, co mam - dodał.
Crouser najpewniej otrzymał zastrzeżenie od lekarzy, iż jego choroba może się pogłębić. Amerykanin sporo ryzykuje, ale spróbuje powalczyć o kolejny skalp w swojej karierze.
Czytaj także:
Bukowiecki i Haratyk poza finałem MŚ
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.