Zacięty bój Gamrota z byłym mistrzem na UFC 299. Zdecydowali sędziowie
Mateusz Gamrot (24-2) odniósł jedno z najcenniejszych zwycięstw w karierze. Polak pokonał na UFC 299 w Miami Rafaela dos Anjosa (32-16) i wykonał ważny krok w kierunku pojedynku o mistrzowski pas amerykańskiej organizacji.
W drugiej odsłonie pojedynku Gamrot postawił na zapasy. Pierwsza próba sprowadzenia się nie udała. Polak zepchnął dos Anjosa pod siatkę, ale ostatecznie zerwał klincz. W połowie rundy na twarzy Brazylijczyka pojawiła się krew, a Polak swoją przewagę zaczął zaznaczać także w bokserskich wymianach.
Już po niespełna minucie trzeciej rundy "Gamer" obalił rywala. Dos Anjos szybko jednak wstał na nogi, wywierając presję w stójce. Były mistrz KSW ponownie jednak zaszedł za jego plecy, a następnie zamęczał w klinczu. W stójce Polak świetnie pracował ciosami prostymi. Na minutę przed końcem walki Gamrot ponownie obalił weterana MMA.
Po 15 minutach starcia w wadze lekkiej Mateusz Gamrot pokonał Rafaela dos Anjosa jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 29-28, 29-28). Polak odniósł siódme zwycięstwo w UFC i wykonał kolejny krok w kierunku starcia o mistrzowski tytuł.
Triumf nad byłym mistrzem powinien zagwarantować "Gamerowi" awans w rankingu. Aktualnie 33-latek plasuje się na 6. miejscu.
Dos Anjos doznał drugiej porażki z rzędu w oktagonie. 39-latek to żywa legenda UFC. Z największą organizacją MMA na świecie jest związany od 2008 roku, a w 2015 roku wywalczył mistrzowski tytuł w kategorii lekkiej.
Czytaj także:
Nowy mistrz KSW! Wielkie emocje w finale turnieju wagi półciężkiej
Będzie hit! Ogłoszono rywala Szpilki w KSW
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.